023 – Design Research
Preparando audio para descarga.
Escucha patrocinada. El audio empezará en pocos segundos...
Escucha sin anuncios y sin esperas con iVoox Premium
Pruébalo GratisiVoox Podcast & Radio
Comparte éste audio
Enlace directo
A continuación: 024 – Projektowanie kart wyborczych i proces wyborczy Cancelar 10
Preparando audio para descarga.
Escucha patrocinada. El audio empezará en pocos segundos...
Escucha sin anuncios y sin esperas con iVoox Premium
Pruébalo Gratis
Otaczaj?cy nas ?wiat jest coraz bardziej skomplikowany. Coraz bardziej z?o?one problemy, coraz bardziej powi?zane mi?dzy sob? systemy, wymagaj? coraz bardziej pog??bionych sposobów ich eksploracji, zrozumienia i zaprojektowania.
Pomoc? tutaj, zw?aszcza w ?wiecie akademickim jest design research, który jest tematem przewodnim dwudziestego trzeciego odcinka podcastu. Go?cini?, która b?dzie obja?nia? i opisywa? ten termin jest Asia Rutkowska, doktorantka Uniwersytetu w Tallinie w Estonii ;)
Odcinek jest dost?pny w iTunes, TuneIN i Sticher.
Grafiki
Zapis rozmowy TS. Cze??! Dzisiaj moim go?ciem jest Asia Rutkowska. Z Asi? rozmawia?em ju? kilka odcinków, temu: wówczas rozmawiali?my o projektowaniu trasy w Tatrza?skim Parku Narodowym. Dzisiaj chcia?bym porozmawia? o rzeczy, która mnie mocno frapuje i na której nie znam si? tak naprawd? za dobrze, czyli o design researchu. Wiem, ?e Asia zajmuje si? tym na co dzie?.
JR: Tak. Cze??, bardzo mi mi?o tutaj go?ci?. Dodam tylko, ?e rozmawiali?my o projektowaniu i do?wiadczeniach na drodze do Morskiego Oka, a nie tylko o walorach przyrody, fauny i flory. Na co dzie? zajmuj? si? design research w Senfino, czyli w firmie, która dzia?a m.in. w Warszawie i zajmuje si? innowacjami technologicznymi. ??cz? tak?e prac? komercyjn?, praktyczn? z praca naukow?. Jestem doktorantk? na Uniwersytecie w Tallinie w Estonii.
Dodam jeszcze, ?e w tym roku mia?am takie niezwyk?e do?wiadczenie zawodowe, poniewa? zosta?am tzw. alumni coach w IDEO. Uczestniczy?am w kursie on line w ramach platformy IDEO. Po tym do?wiadczeniu dosta?am propozycj? od IDEO, ?eby by? po drugiej stronie systemu e-learningowego, czyli wspiera? i uczy? uczestników kursu, w którym ja by?am przed t? propozycj?, miesi?c wcze?niej. I to by?o bardzo niezwyk?e do?wiadczenie zawodowe, mi?o je wspominam.
TS: Ja jeszcze dodam, ?e od 5-6 lat wspólnie, a ostatnie 2 lata z Ig? Mo?cichowsk?, wcze?niej m.in. z Micha?em Aleksandrem, przygotowujemy raport, który podsumowuje i jest takim zdj?ciem – zrzutem z ekranu bran?y user experience w Polsce.
JR: Tak.
TS: Pierwsz? wersj? tego badania robili?my w 2012 roku.
JR: Tak. I miejmy nadziej?, ?e kolejne ju? wkrótce. I zapraszamy do uczestniczenia.
TS: Zobaczymy, zobaczymy czy si? uka??, bo to jest jeszcze kwestia do dyskusji. A wracaj?c do pytania, które zada?em jakie? 2 minuty temu: czym tak naprawd? jest wed?ug ciebie design research?
JR: Desing research to s? dzia?ania o charakterze badawczo-projektowym, których celem jest dostarczenie inspiracji i informacji dla projektantów. Czyli powiedzia?abym, ?e to s? troch? badania a troch? projektowanie. A dlatego troch? tego i troch? tego, poniewa? sama nazwa design research, to jest zestawienie researchu i designu. Research to jest wykonywanie pracy po to, ?eby wytworzy? wiedz? a design to wykonywanie pracy po to, ?eby wytworzy? jakie? nowe rozwi?zanie, które ma usprawni? wybran? sytuacj?.
TS: Rozumiem, ?e celowo u?ywasz s?owa „rozwi?zanie”, ?eby nie precyzowa?, czy to konkretnie b?dzie us?uga, czy jaki? fizyczny byt czy co? bardziej cyfrowego?
JR: Tak, podkre?lam to tutaj tak?e z tego wzgl?du, ?e design research nie jest dzia?aniem, które wyst?puje np. tylko w bran?y IT…
TS:…w cyfrowym ?wiecie…
…w cyfrowym ?wiecie, ale wyst?puje wsz?dzie tam, gdzie jest projektowanie. Czyli to dotyczy ?wiata architektury, ?wiata produktu –a tym produktem mo?e by? np. mebel albo sprz?t AGD. To dotyczy równie? ?wiata us?ug.
TS: Czyli tak naprawd? Twoj? prac? – tak jak rozmawiali?my o tym troch? poza anten? – jest najfajniejsza praca na ?wiecie…
JR: Zdecydowanie!
TS:…polegaj?ca na rozwi?zywaniu problemów, tak?
JR: My?l?, ?e ja nie rozwi?zuj? problemów. Ja bardziej poszukuj?…
TS:…problemów?
JR: Niekoniecznie problemów. Powiedzia?abym, ?e poszukuj? takich punktów, w których pojawia si? mo?liwo?? na dokonanie zmiany. Bo niekoniecznie ten punkt musi by? problemem b?d? czym?, co nie dzia?a. Zawsze jest tak, ?e mo?na co? po prostu zrobi? lepiej. Tutaj pewnie pojawia si? potrzeba doprecyzowania tego, co to znaczy „lepiej”. To jest „inaczej” ze wzgl?du na pojawiaj?cy si? kontekst, up?yw czasu, pojawiaj?ce si? nowe mo?liwo?ci, rozwój technologii.
Zawsze co? mo?na zrobi? inaczej. Tu w design research chodzi o to, ?eby zidentyfikowa? jaki? punkt, w którym mo?na dokona? zmiany i ta zmiana b?dzie pozytywnie s?u?y?a ludziom. I je?eli chodzi jeszcze o odpowied? na to, czym jest design research, to ja bym podkre?li?a tak?e, ?e w du?ej mierze jest to wsparcie projektantów. I troch? to sami projektanci zaapelowali o to, ?eby taka dziedzina si? pojawi?a, poniewa? ?yjemy w coraz bardziej z?o?onym ?wiecie.
Design research pojawi? si? w?a?ciwie w wyniku profesjonalizowania si? projektowania. Pierwsze wzmianki o design research znalaz?am z 1943 roku. W?a?nie wtedy w jakiej? agencji projektowej, chyba w Austrii, projektanci zaapelowali o to, ?eby pojawi?o si? dla nich wsparcie grupy, która dostarczy im informacji i inspiracji do procesu projektowania.
TS: No dobrze. Wiem, ?e troch? uciekamy od rozmowy i przede wszystkim od my?lenia o tym, ?e design research to nie s? tylko i wy??cznie badania. I ?e nie powinni?my tak o tym my?le?. Ale musz? zada? to pytanie: jakie aktywno?ci i jakie techniki b?d? metody mo?emy stosowa?, które s? zwi?zane jednak z design researchem? Bo wiadomo, ?e to si? nie dzieje automatycznie i samo z siebie.
JR: Bardzo ciesz? si?, ?e odchodzimy ju? troch? od takiego uto?samiania design research z badaniami, poniewa? ten ?wiat design research jest zdecydowanie bardziej bogaty.
Istnieje wiele podej?? i sposobów w jaki mo?na zrealizowa? design research. I do tego, ?eby pokaza? bogactwo tego ?wiata, bardzo przydaje si? mapa, któr? stworzy?a Liz Sanders.
Liz jest profesorem z Ohio State University, gdzie wyk?ada m.in. design research. Poniewa? Liz otrzymywa?a bardzo cz?sto od swoich studentów pytania, czym jest design research, postanowi?a stworzy? tak? wizualizacj?, która pokazuje relacje miedzy wybranymi podej?ciami. Pokazuje te? bogactwo tego ca?ego ?wiata.
TS: T? mapk? umieszczamy wraz z artyku?em, który do?? interesuj?co j? opisuje w notatkach do tego odcinka. Tutaj tylko pokrótce opiszemy, co tak naprawd? mamy na my?li i jakie s? takie kluczowe obszary, które do tej mapy nale??.
JR: To ja zaczn? od ciekawostki. My?l?, ?e to wszystkich naszych s?uchaczy zainteresuje. User Centered Design jest jednym ze sposobów w jaki mo?na realizowa? design research. To jest jedno tylko z podej??. A to podej?cie – UCD – czyli projektowanie zorientowanie na u?ytkownika, jest chyba najbardziej popularnym i znanym podej?ciem na realizowanie bada? w procesie projektowania w Polsce.
TS: I w ?wiecie cyfrowym w Polsce.
JR: I w ?wiecie cyfrowym, tak. User Centered Design zak?ada, ?e ludzie, dla których projektujemy, uczestnicz? w naszym procesie projektowym, ale pojawiaj? si? wtedy, kiedy my ich faktycznie potrzebujemy. Czyli np. stworzyli?my jak?? koncepcj? i chcemy zweryfikowa?, czy ona ma sens, czy jest dopasowana do codzienno?ci u?ytkowników…
TS: Czyli traktujemy j? u?ytkowo tak naprawd?.
JR: Troch? tak. I w tym podej?ciu design researcher, który prowadzi dany projekt, wyst?puje w roli eksperta, który uczy si? od innych, ale de facto ze wzgl?du na swoj? wiedz?, do?wiadczenie, podejmuje finalne decyzje projektowe. No i najbardziej oczywi?cie znan? – bo pyta?e? o techniki i metody – najbardziej znan? form? badania ze ?wiata UCD s? testy u?yteczno?ci. Ale tu te? ciekawostka: w tym ?wiecie UCD pojawia si? etnografia, która z kolei jest podej?ciem, które zak?ada bardzo g??bokie wnikni?cie w ?wiat ludzi, którzy s? dla nas w pewnym momencie…
TS:…partycypantem w badaniu.
JR: Tak. I od których chcemy si? czego? nauczy?, chcemy zrozumie? ich kontekst funkcjonowania, zaobserwowa? interakcje. Natomiast Liz te? przedstawi?a etnografi? jako proces ekspercki, nie ze wzgl?du na sposób zbierania danych ale ze wzgl?du na sposób analizy danych.
Czyli tutaj design researcher, który mo?e by? w tym momencie etnografem, zbiera dane, ale finalnie je analizuje, odwo?uj?c si? do teorii, szukaj?c pewnych wzorców. Zatem ten proces te? jest bardzo, bardzo ekspercki. No i to jest jedno z podej?? i sposobów na prowadzenie design researchu, czyli bycie zorientowanym na u?ytkownika, UCD.
Kolejnym, innym podej?ciem, jest projektowanie partycypacyjne. Ono zak?ada, ?e design researcher ju? nie jest takim ekspertem, ale jest bardziej moderatorem. Oznacza to, ?e dociera do ludzi od których mo?e si? nie tylko uczy?, ale z którymi mo?e wspó?projektowa?. Ju? nie szuka osób, które co? zweryfikuj? czy zwaliduj?, tylko poszukuje partnerów, z którymi b?dzie móg? wspólnie co? partycypacyjnie wypracowywa?.
TS: Tutaj od razu chcia?bym zapyta?, poniewa? jest to do?? cz?sta w?tpliwo??, czym ró?ni si? co-design od projektowania partycypacyjnego?
JR: W tym ?wiecie partycypacyjnym, w tym podej?ciu partycypacyjnym zajmuj? si? nim reprezentanci zarówno projektowania jak i reprezentanci nauk spo?ecznych. I tak, jak ja obserwuj? to w ?wiecie naukowym, np. w ramach konferencji Participatory Design Conference, to osoby, które wywodz? si? ze ?rodowisk spo?eczno-humanistycznych, g?ównie realizuj? projekty w nurcie partycypacyjnym. Dzieje si? tak ze wzgl?du bardzo cz?sto na swoje osobiste przekonania i warto?ci. I wówczas projekty partycypacyjne maj? taki charakter pomagania ?wiatu.
TS: Taki bardziej spo?eczno-polityczny?
JR: Spo?eczny. Spo?eczno-polityczny, tak. To jest ciekawe, ?e tak to powiedzia?e?. Nie pami?tam dok?adnie sformu?owania, jak nazywano tegoroczn? edycj? konferencji PDC, ale faktycznie jest co? w nazwie i z politics i z society (Participatory Design, Politics and Democracy – red.)
Natomiast partycypacj?, projektowaniem partycypacyjnym zajmuj? si? równie? projektanci, dla których to my?lenie partycypacyjne jest bardziej sposobem i metod? na projektowanie. I oni s? biegli w technikach partycypacyjnych i metodach, ale wykorzystuj? to jako sposób na realizacj? projektu. I je?eli pojawia si? projekt, w którym warto takie podej?cie zastosowa?, to stosuj?. I wtedy stosujemy termin co-design.
TS: Czyli co-design to jest bardziej podej?cie komercyjne, agencyjne a partycypacja to bli?ej – jak to si? ?adnie nazywa – scandinavian method, tak?
JR: Tak.
TS: Kiedy mamy wielu interesariuszy, to raczej zale?y nam na jakim? projektowaniu dla zmiany. I to jest co?, co wp?ywa mniej produktowo czy us?ugowo – chocia? us?ugowo jak najbardziej mo?e wp?ywa?, ale bardziej chodzi o ten wp?yw, impakt dla spo?ecze?stwa i dla zbiorowo?ci.
JR: Tak. Jeszcze mo?na to pokaza? w taki sposób, ?e partycypacja to warto?ci i sposób my?lenia, to participatory design. Natomiast co-design to metody i techniki.
TS: No i mamy jeszcze w tym ca?ym równaniu ró?nego rodzaju metody generatywne. Jak ty by? plasowa?a jeszcze to rozró?nienie pomi?dzy metodami generatywnymi a partycypacyjnymi?
JR: Design research mo?na jeszcze uprawia? generatywnie, to jest tzw. podej?cie generative design research. Ono jest troch? cz??ci? tego podej?cia partycypacyjnego, poniewa? fundamenty podej?cia generatywnego opieraj? si? na partycypacji. Czyli na tym, ?e wszyscy ludzie s? kreatywni i my w to wierzymy. Opieraj? si? te? na tym, ?e wszyscy ludzie s? partnerami i na tym, ?e wspólnie wspó?projektujemy.
Ró?nica, taka fundamentalna, pomi?dzy tradycyjnym projektowaniem partycypacyjnym a generatywnym polega na tym, ?e we wszystkich interakcjach pomi?dzy design researcherem a lud?mi, którzy uczestnicz? w procesie projektowym jako nasi partnerzy, pojawia si? jaki? artefakt. A s?owo „artefakt” oznacza przedmiot, obiekt, materia?. I rol? tego artefaktu jest wsparcie nas w eksploracji – nas, czyli projektantów.
TS: W procesie poszukiwania?
JR: Tak, w procesie poszukiwania. Czyli np. wiemy, ?e o pewnych sprawach bardzo trudno si? mówi. Nie ze wzgl?du, ?e to s? tematy wra?liwe, ale dlatego, ?e jakie? zjawiska mog? by? z?o?one i dlatego, ?e nawet to, jak si? od?ywiamy na co dzie? mo?e odbywa? si? w bardzo automatyczny sposób.
Nie zastanawiamy si? nad tym codziennie. I je?eli design researcher chce bardzo dobrze zrozumie?, jakie kto? ma warto?ci i w jaki sposób codziennie si? od?ywia, to przygotowuje proces eksploracyjny w którym zadaje swoje pytania badawcze nie u?ywaj?c j?zyka, ale u?ywaj?c artefaktów. Czyli bardzo prosty przyk?ad: uczestnikowi badania da?abym do dyspozycji aparat fotograficzny i prosi?a o fotografowanie wn?trza swojej lodówki, czyli tego, co si? pojawia na co dzie? na talerzu. Prosi?abym równie? osob?, która uczestniczy w takim procesie o to, ?eby pó?niej sp?dzi?a kilka minut i opisa?a, co pojawia si? na danym zdj?ciu i dlaczego podj??a takie wybory.
W ten sposób przygotowujemy t? osob? do tego, ?eby te? odkrywa?a siebie, zrozumia?a jakimi kieruje si? motywacjami i warto?ciami.
TS: W du?ej mierze chodzi tutaj równie? o to, ?eby korzystaj?c z ró?nego rodzaju metod, które niekoniecznie zawsze s? eksperckie – mog? by?, ale nie musz?, to zale?y od problemu, który mamy do rozwi?zania – ?eby dotrze? do trzewi odpowiedzi. Do takiej g??bi odpowiedzi i do g??bi tego, co tkwi w osobie któr? badamy albo z któr? wspó?tworzymy pewne rozwi?zanie. Nie na poziomie deklaratywnym, tylko na poziomie faktycznie bardzo g??bokich potrzeb, czasem wr?cz nieu?wiadomionych, albo na poziomie realnych czynno?ci, które powoduj? nimi i powoduj?, ?e robi? takie rzeczy tak a nie inaczej.
JR: Tutaj u?yj? takiej troch? wizji idealistycznej, do której oczywi?cie ka?dy design researcher d??y. Ta wizja idealistyczna jest taka, ?e mo?emy kszta?towa? przysz?o?? i ambicj? design researchera jest kszta?towanie tej przysz?o?ci w sposób rewolucyjny. Nie tylko ewolucyjny. Wówczas dotarcie do tych motywacji i warto?ci jest fundamentalne, aby móc zupe?nie w nowy sposób na to odpowiedzie?. Nie tylko wprowadzaj?c zmiany w rozwi?zaniu, które jest i bardziej dbaj?c o jego u?yteczno?? czy dodaj?c now? funkcj?, ale faktycznie proponuj?c ludziom co?, usprawni ich sytuacj? tu i teraz. St?d tak g??bokie poszukiwania i potrzeba zrozumienia tego, dlaczego kto? zachowuje si? w taki a nie inny sposób.
TS: To trudne, prawda?
JR: To jest trudne. Natomiast design research zak?ada du?y margines eksploracji. Je?eli mojej wypowiedzi s?ucha badacz, to pewnie od razu wyobra?a sobie bardzo z?o?one badania, które wymagaj? g??bokiej analizy, du?ej próby…
TS: Okej. Przepraszam, ?e ci przerwa?em w odpowiedzi na to pytanie, ale zastanawiam si? nad jedn?, niezwykle ciekaw? rzecz?. Z tego co mówisz, to jest bardzo skomplikowany i wymagaj?cy wiele analizy i my?lenia proces. Ile zazwyczaj zajmuje ci realizacja takiego projektu design researchowego?
JR: Najpierw odnios? si? do pierwszej cz??ci twojego pytania, apropo analizy, poziomu skomplikowania i my?lenia. Nadal b?d? trzyma?a si? tego, aby unika? s?owa „badanie”. Bardziej powiedzia?abym, ?e to jest proces w którym design researcher, w momencie kiedy stawiane jest przed nim jakie? wyzwanie, zastanawia si?: co ja wiem o tej dziedzinie problemu? I robi map? tego, jak rozumie t? dziedzin? problemu, co o niej wie. Na tej podstawie tworzy sobie pytania, zastanawia si?, kto mo?e by? jego partnerem w tym procesie badawczym. Mówi?c „partnerem”, mam na my?li ludzi, którzy potencjalnie mo?e b?d? korzysta? z jakiego? rozwi?zania, ale to te? s? ludzie, którzy du?o wiedz? o tym temacie, s? ekspertami. I on tworzy sobie tak? grup? a nast?pnie tworzy zestaw pyta? dla tych ludzi. Chce si? od nich uczy? i w ten sposób poszerza? swoje horyzonty, b?d? obala? swoje za?o?enia, które mog?y by? bardzo subiektywne i prywatne.
TS: A to od razu ci przerw?: tu, jak rozumiem, nie chodzi o wykonywanie typowych wywiadów pog??bionych, tylko raczej o regularn? prac? z tymi lud?mi?
JR: Tak. Tzn., jak najbardziej stosujemy wywiady. Chce tylko pokaza? tutaj troch? inny proces my?lenia. Chc? pokaza?, ?e nie my?limy na zasadzie: musz? zaplanowa? badanie.
Bardziej my?l? w sposób: mam przed sob? wyzwanie projektowe i co ja teraz mog? zrobi?, jakie podj?? dzia?ania, ?eby nauczy? si? jak najwi?cej od ludzi, którzy s? ekspertami w tej dziedzinie, pozna? wyzwania, które s? w tym obszarze, odkry? jakie? mo?liwo?ci i w ten sposób wyci?gn?? materia?, który b?dzie warto?ciow? informacj? i inspiracj? dla projektantów.
I dlatego unikam s?owa „badania”, poniewa? cz?sto jestem równie? otwarta na to, ?eby podejmowa? dzia?ania, okre?lane jako partyzanckie b?d? u?ywam tego s?owa, ?eby powiedzie? ?e nie potrzebuj? usystematyzowanego i bardzo zwalidowanego, wiarygodnego badania. Oczywi?cie rzetelno?? itd. jest wa?na. Chodzi mi o to, ?e to jest proces uczenia si? i odkrywania.
TS: I w tym procesie uczenia si?, formalizm nie jest dla ciebie a? tak bardzo istotny a du?o bardziej istotna jest wiedza, któr? posi?dziesz na potrzeby zrozumienia i pog??bienia problemu?
JR: Tak. Co wi?cej, poniewa? projektowanie to jest kszta?towanie przysz?o?ci, to tutaj po stronie design researcherów jest otwarto?? a czasami nawet preferencja szukania tzw. w j?zyku angielskim outliersów, czyli przypadków jednorazowych, nietypowych zachowa?. One bardzo cz?sto s? tym czym?, co jest tak? iskra inspiracji i pozwala kszta?towa? t? przysz?o??. Tym, co w tradycyjnych badaniach, np. socjologicznych, absolutnie by?my odrzucili.
TS: Przy klasycznym projektowaniu raczej te? odrzucamy przypadki skrajne. Jednak skupiamy si? na projektowaniu dla wi?kszo?ci b?d? stosuj?c zasad? Pareto, skupiamy si? na 80% najpowa?niejszych kwestii b?d? populacji do rozwi?zania.
JR: Tak.
Dobra. A druga cz??? mojego pytania? Przek?adaj?c to na takie bardziej czasowe formy: ile taki projekt design researcherowy mo?e trwa??
JR: Rozmawiali?my o tych ró?nych podej?ciach. Czyli tak: design researcher mo?e te? po prostu prowadzi? testy u?yteczno?ci. No i w zale?no?ci od projektu, te? mi jest trudno oceni? czas, bo mamy ró?ne wyzwania projektowe.
Ale uogólniaj?c, próbuj?c faktycznie wyci?gn?? jak?? median?, jak?? ?redni?: jak by? okre?li?a? Czy to jest tydzie?, trzy tygodnie, miesi?c?
JR: To tak? mo?e nawet nie ?redni? ale zak?adam, ?e mniejsze zadanie, które zak?ada zweryfikowanie konkretnego procesu, trwa 10 dni. Mam na my?li przygotowanie badania, jego realizacj?, analiz?, przygotowanie rekomendacji. I powiedzmy, ?e to by? przyk?ad z tego podej?cia UCD. Ale design researcher te? eksploruje i cz?sto zmierza si? z wyzwaniami innego typu. Przychodzi np. wyzwanie do klienta: czujemy, ?e konkurencja depcze nam po pi?tach. Teraz nasz biznes bardzo dobrze si? rozwija, ale czujemy, ?e za 2 lata to ju? nie b?dzie wystarczaj?ce. W jakim kierunku mamy si? rozwija?? Jakiego typu nowy produkt mogliby?my dostarczy??
TS: To mo?e doskonale dzia?a? w przypadku rynku np. operatorów na rynku energii, operatorów Internetu, banków – bo to s? takie najpopularniejsze rynki, gdzie tego typu w?tpliwo?ci pojawiaj?. Tam si? oferuje praktycznie ten sam produkt, t? sam? us?ug?. Te firmy jak rozumiem, dramatycznie poszukuj? jakiego? wyró?nika.
JR: Tak. Ja powiem wprost: bardzo cz?sto spotykam si? z przedstawicielami firm, którzy mówi? wprost: my si? boimy, ?e w naszej dziedzinie si? pojawi kto? taki, jak Uber. I de facto to my chcemy znale?? swojego Ubera.
I teraz rol? design researchera jest odkrycie tego Ubera. I wówczas te projekty s? bardzo eksploracyjne, poniewa? my nie wiemy jeszcze, co b?dziemy projektowa? i na jakie potrzeby projektujemy. My dopiero szukamy mo?liwo?ci, identyfikujemy mo?liwo?ci. I to s? projekty, które s? realizowane – tu u?yje terminu angielskiego – fuzzy front end of design (PDF). Czyli to nawet nie jest pocz?tek procesu projektowego. To jest jeszcze przed, gdzie w ogóle w sposób eksploracyjny dochodzimy do tego, co w ogóle b?dziemy robi?.
TS: To bardzo ciekawe, co powiedzia?a? przed chwil?. Jednym z pyta?, które sobie zapisa?em tu na boku w trakcie jak mówi?a?, jest pytanie, jak? warto?? design research mo?e dostarczy? dla biznesu? I chyba to o czym mówisz, czyli w?a?nie eksploracja tych skrajnych caseów i tego obszaru, gdzie nie wiemy tak naprawd?, gdzie mo?emy dostarczy? dodatkow? warto?? dla naszych klientów i u?ytkowników, to jest co?, czego za bardzo inne obszary i agencje badawcze s? w stanie dostarczy?. One najcz??ciej jednak bazuj? na ju? istniej?cych produktach i rozwi?zaniach.
JR: Tak. I to s? agencje, które wykonuj? oczywi?cie bardzo potrzebn? prac?, poniewa? design researcher pó?niej nie zweryfikuje, czy dane rozwi?zanie zostanie kupione przez Polaków. I tutaj bardzo nas perfekcyjnie uzupe?nia market research.
Apropos tego, jak? warto?? dostarcza design research, to wskazuje on potencjalne kierunki rozwoju. Wskazuje nie tylko kierunki – je?eli pog??biamy proces, to dostarczamy konkretne koncepcje produktów b?d? us?ug.
Warto?ciowe jest tak?e to, ?e design researcher ??czy – w kontek?cie biznesowym – ?wiat klienta, potencjalnego u?ytkownika. Jest równie? takim zestawem wiedzy w zespole projektowym lub pó?niej w zespole, który implementuje dane rozwi?zanie. Do tego jeszcze potrafi przynie?? inspiracje i informacje, z wydawa?oby si? ?wiatów, które s? zupe?nie niepowi?zane z danym wyzwaniem projektowym, ale które mog? zupe?nie zmieni? my?lenie na temat tego wyzwania projektowego. I doprowadzi? mog? do stworzenia – u?yj? tego terminu – innowacji.
To jest my?lenie takim sposobem bardzo projektowym. Istnieje termin: bisocjacja, który oznacza po??czenie dwóch rzeczy, które nigdy nie by?y ze sob? wcze?niej zestawione, po to, ?eby stworzy? co? zupe?nie nowego. I design research to te? troch? robi. Eksplorujemy t? nasza fundamentaln? dziedzin? naszego wyzwania, ale te? potrafimy zauwa?y?, ?e sprzedawca lodów robi co?, co akurat jakby?my wprowadzili i po??czyli z Uberem, to mo?e doprowadzi? do stworzenia jakiej? nowej, ciekawej us?ugi. I potrafi po??czy? dwie rzeczy po to, ?eby powsta?a jaka? warto??.
TS: Powiedzmy, ?e jestem ju? w stanie uwierzy? w to, ?e mo?e istnie? tutaj jaka? warto?? dla biznesu. Ale oczywi?cie musz? zapyta?, jak to wygl?da w Polsce, w Europie? Mo?e si? orientujesz te?, jak to wygl?da w Stanach? Czy s? ju? w tym momencie firmy, które widz? warto?? w korzystaniu z design researchu?
JR: Jak najbardziej. Powiedzia?abym, ?e s? dwa typy firm: te, które realizuj? design research w sposób bardzo ?wiadomy, czyli maj? design researcherów, ca?e zespo?y, i te firmy projektowe, których domen? jest projektowanie i które wykonuj? research, ale nie nazywaj? tego formalnie design researchem albo nawet nie zdaj? sobie z tego sprawy. Podam mo?e przyk?ady firm, które realizuj? design research w sposób bardzo ?wiadomy. To np. IDEO. Jane Fulton Suri, która w tej chwili jest ju? emerytowan? za?o?ycielk?, patronatk? i reprezentantk? IDEO, jest jedn? z wa?niejszych osób w tym ?wiecie. Ona bardzo spopularyzowa?a Human Center Design i ona pokaza?a projektantom, ?e warto patrze? na ludzi, dla których projektujemy. Obserwowa? ich zachowania.
TS: A to nie jest troch? tak, ?e IDEO po prostu nada?o w?asn? etykiet? terminowi User Center Design, zamieniaj?c „user” na „human”? I to jest jedyna ró?nica pomi?dzy jednym a drugim?
JR: Bardziej akurat autorstwo i popularyzacj? Human Center Design przypisuj? Donaldowi Normanowi. I to jest bardzo wa?na zmiana, poniewa? termin „u?ytkownik” zak?ada, ?e my ju? mamy pewne rozwi?zanie i kto? z niego korzysta. Natomiast s?owo „cz?owiek” zak?ada, ?e s? wokó? nas ludzie, którzy maj? swoje do?wiadczenia, warto?ci, motywacje, wywodz? si? z ro?nych kultur…
TS:…i niekoniecznie s? u?ytkownikami naszego produktu b?d? nawet niekoniecznie marz?, ?eby nimi zosta?.
JR: Tak. I raczej wtedy projektant ma takie pole otwarte. Ma wokó? siebie ludzi i dla nich b?dzie co? robi?.
TS: A je?li chodzi jeszcze o te inne firmy, znajduj?ce si? poza zamkni?tym kr?giem IDEO?
JR: Z du?ych agencji, jest to Fjord.
TS: Znana, skandynawska agencja, która je?li chodzi o innowacje i trendy, ma obecnie w 2016-2017-2018 roku prominentn? rol?.
JR: Tak. I tworz? co roku swój raport trendów w obszarze projektowym i design research. Warto ten raport podgl?da? co roku (2018, 2017, 2016, 2015, itd)
TS: A w ogóle jak opowiadasz mi o design researchu, to tak sobie my?l? i mam dwie g?ówne lampki, które mi si? zapalaj? w g?owie.
Pierwsza to to, ?e s?owo design znaczy tam co? zupe?nie innego, ni? zazwyczaj mi si? kojarzy. Czyli ten design jest tutaj istotny jako projekt a nie jako pi?kny, elegancki, wizualnie bogaty element. I w tym sensie rozumiem, ?e design bardziej jest zwi?zany z projektem a nie z wizualnym, atrakcyjnym wizualnie bytem.
Drugie skojarzenie, które mam, to takie, ?e mimo wszystko mamy troch? problem z opowiadaniem, czym jest design research. I to jest troch? tak, jak user experience 10 lat temu.
Mniej wi?cej wiedzieli?my, co chcemy osi?gn?? dzi?ki user experience i do czego ma to s?u?y?, jakie problemy ma to zaadresowa?, ale ca?y czas jest to tak? chmur? niepewno?ci i pewnego niedoprecyzowania, bo brakuje nam s?ownika. Ju? pomijam tu warstw? j?zyka polskiego. U?ywamy du?o angloj?zycznych terminów, ale to jest ca?y czas jeszcze dziedzina, która si? w pewien sposób doprecyzowuje. Takie odnosz? wra?enie.
JR: Tak, to jest na pewno dziedzina, która si? doprecyzowuje, która dojrzewa. Ale tak?e podkre?la to, ?e jest to – z perspektywy konferencji – cz??? projektowania. To nie jest cz??? bada?. To cz??? projektowania, w zwi?zku z czym mamy tradycj? i dorobek, dotycz?cy metod, procesów projektowych i technik. I ten design research pojawia si? przy okazji takich projektów. A poniewa? w ?rodowisku projektowym design research jest uprawiany przez projektantów, w zwi?zku z tym oni nie maj? potrzeby i ambicji eksploracji np. technik badawczych. Tu kojarz? w?a?ciwie niewiele podej??, które od strony metodologii zosta?y opisane przez design researcherów. To jest np. context mapping, czyli podej?cie, opracowane przez grup? projektantów i naukowców z Delft University of Technology.
Context mapping jest procesem, który pozwala nam projektowa? procesy i us?ugi, które s? osadzone w codzienno?ci ludzi, którzy b?d? z nich korzysta?. I one wynikaj? z potrzeb codzienno?ci. Mo?na powiedzie?, ?e to jest podej?cie badawcze, stworzone przez projektantów i jest opisane.
Ale z tego co mówisz, ?e to m?oda dziedzina i jeszcze nie opisana, to ja mam raczej poczucie, ?e wynika to z tego, ?e projektanci nie potrzebuj? jej opisa?. Traktuj? design research jako ?ród?o inspiracji, w zwi?zku z czym to nie musi by? takie skwantyfikowane, zwalidowane. Równie dobrze design researcher pójdzie do muzeum, co? ciekawego zobaczy, zrobi zdj?cia, przeka?e projektantowi i oka?e si?, ?e to spe?nia swoj? rol? w procesie projektowym i dzia?a.
TS: Oczywi?cie przy za?o?eniu, ?e projektant nie wykonuje swojej pracy od 8.00 do 16.00, a faktycznie do procesu twórczego u?ywa inspiracji i si? realnie inspiruje.
JR: Tak. Ja tu my?l? idealistycznie, jestem idealistk?. My?l? o pracy ludzi, którzy tak ?yj? i pracuj? ca?y czas. I najcz??ciej te najlepsze pomys?y przychodz? wieczorem, pod prysznicem, kiedy ju? jeste?my po pracy.
TS Chcia?bym ci zada? jeszcze pytanie – bo to jest tak?e naturalne skojarzenie, które si? teraz pojawia – w 2017 i 2018 roku wida? zw?aszcza w Polsce wielk? ekscytacj? i fascynacj? design thinking. Osi?ga ona wr?cz absurdalne z mojej perspektywy rozmiary i cz?sto s?u?y do rozwi?zywania wr?cz dziwnych rzeczy. Czy mo?emy mówi? o jakie? korelacji pomi?dzy design thinking a design researchem?
JR: Powiedzia?abym, ?e korelacj? pomi?dzy design thinking, designem i design researchem jest ten trzon, czyli design.
TS: Ale znowu design jako s?owo „projektowanie” ale w sensie tworzenia czego? a nie w sensie pi?knych wizualnie artefaktów?
JR: Tak. Akurat w kontek?cie design thinking projektowanie jako sposób my?lenia i podej?cie do rozwi?zywania problemów. I design thinking to jest troch? takie wyekstrahowanie podstawowych zasad projektowania. Czyli jest to wyj?cie pewnych fundamentalnych kroków procesu my?lowego projektantów. I to by?a pewna forma eksperymentu: co si? stanie, je?li kto?, kto zajmuje si? np. finansami lub jest prawnikiem, nagle zrezygnuje ze swojego standardowego stylu pracy, procesu pracy i skorzysta z takiego podej?cia, jakie stosuj? w swojej codziennej pracy projektanci. I czy to co? zmieni w my?leniu tej osoby i czy zmieni efekt jej pracy?
To by? na pocz?tku pewien eksperyment, który zosta? zainicjowany przez Davida Kelley w IDEO. To odbywa?o si? w kontek?cie akademickim, czyli na Stanfordzie, a teraz powiedzieliby?my, ?e w ramach d.school, czyli Design School przy Stanfordzie. To by? eksperyment: co si? stanie, je?eli projektanta w?o?ymy do takiego ?rodowiska. Nawet nie tyle projektanta, ale sposób jego my?lenia. To tak, jak wcze?niej by?o, co si? stanie, je?eli psychologa w?o?ymy do ?rodowiska projektowego czy ?rodowiska in?ynierów. I w ten sposób narodzi?o si? design thinking, które mia?o po prostu zach?ca? do troch? innego spojrzenia na wykonywan? codziennie prac?. Z jakiego? powodu sta?o si? takim z?otym przepisem i z?ot? regu??…
TS:…ze srebrnym pociskiem…
JR:…ze srebrnym pociskiem, tak. To akurat z mojej perspektywy jest takim mo?e przejaskrawieniem.
TS: Ja my?l? o tym, jako o pewnej fastfoodoizacji tej metody, która czasem i w pewnych sytuacjach mo?e si? faktycznie sprawdzi? i jest sensowna. To jest tak, jak z business model canvas czy innymi canvasami. Czasem jest to przydatne narz?dzie do rozwi?zywania b?d? zainicjowania pewnej rozmowy, zbudowania wspólnego j?zyka i zdiagnozowania konkretnych problemów. Natomiast zrobienie z tego m?otka, który mo?e s?u?y? do rozwi?zania absolutnie ka?dego problemu, chyba nie jest do ko?ca idealnym podej?ciem.
JR: Ja bardzo ceni? design thinking za to, ?e pokazuje osobom, które maj? swój specyficzny, standardowy styl pracy, ?e jeszcze wokó? tego co robi?, istnieje kontekst. Czyli, ?e po prostu warto czasami odej?? od biurka i zapyta? kogo? innego o zdanie, b?d? zobaczy? w ogóle, jak to, co robi?, na co dzie? dzia?a. Albo zamiast tylko i?? jednotorowym dzia?aniem i rozwi?zywa? dany problem lub realizowa? dane zadanie w taki sposób, ?e przychodzi nam co? do g?owy i idziemy, warto si? zatrzyma? i pomy?le?, jak jeszcze inaczej mog? to zrobi?. Czyli dla mnie to jest po prostu sposób my?lenia, ale nie proces i absolutnie nie metodologia, która nam gwarantuje osi?gni?cie sukcesu.
Ja raczej powiedzia?abym, ?e design thinking to by?o bardzo dobre, marketingowe podej?cie do tego, ?eby zach?ci? ludzi, ?eby wspó?pracowali ze sob?.
TS: A wracaj?c do istoty mojego pytania, czyli jak widzisz korelacj? pomi?dzy design research, designem i design thinking?
JR: Korelacja jest taka, ?e designem i design researchem zajmuj? si? ludzie, dla których jest to zawodem, profesj? i pasj?. Natomiast design thinking jest to sposób popularyzacji pracy designerów, projektantów i design researcherów. I jest to popularyzowanie pewnego sposobu my?lenia, który u?atwia wspó?prac? projektantom i design researcherom z lud?mi, dla których tego typu praca nie jest domen?. Jest tak, poniewa? wyzwala u nich pewn? otwarto?? na to, ?eby pozwoli? sobie my?le? troch? inaczej, ni? zak?ada?em czy zak?ada?am.
TS: Zanim weszli?my na anten?, rozmawiali?my te? o tym, czy w ogóle mo?na mówi? o korelacji pomi?dzy design researchem a user experience researchem b?d? samym user researchem. Jak ta relacja wed?ug ciebie wygl?da?
JR: Powiedzia?abym, ?e user research jest troch? cz??ci? design research, czyli zak?ada realizacj?, jak?? eksploracj? tylko wokó? cz?owieka. Natomiast design research jest szerszy, poniewa? zak?ada równie? eksploracj? ?rodowiska, otoczenia, materia?ów, kontekstów.
TS: No w?a?nie. Ale u?ywasz s?owa „kontekst”. Natomiast mi przychodzi tutaj do g?owy ksi??ka „Contextual design”, która skupia si? w du?ej mierze poza u?ytkownikiem, na opisywaniu tego ca?ego kontekstu, ca?ego ?rodowiska, przy u?yciu przede wszystkim metod etnograficznych. I pytanie, na ile ten design research to nie jest tak naprawd? inaczej nazwany contextual design?
JR: Ja patrz? na to z drugiej strony. Design research, tak jak zacz?li?my nasz? rozmow?, to s? wszystkie dzia?ania, które maj? dostarczy? inspiracji i informacji projektantom. To s? wszystko sposoby – jak mo?emy te inspiracje i informacje dostarcza?. Czyli, ?e jest terminem nadrz?dnym w stosunku do tych podej??, o których rozmawiamy.
TS: Jak rozmawiali?my te? o samym design researchu kilka dni temu, to postanowili?my sobie, ?e b?dziemy unikali dyskusji na metapoziomie. Wydaje mi si?, ?e jednak nie do ko?ca mo?emy tego unikn??. Je?li my?limy sobie, ?e user experience jest jak?? czapeczk?, nad du?? grup? terminów i dziedzin, to tak samo design research jest jeszcze czapeczk? na tym troch? user experience…
JR: To tu jeszcze troch? zamieszam. Uwa?am, ?e design research jest czapeczk? dla user research ale ju? nie jest czapeczk? dla service design czy user experience. To jaka jest relacja pomi?dzy design research a np. service design czy user experience? Design research to s? po prostu sposoby dostarczania informacji i inspiracji projektantom.
TS: Przy czym, dodajmy jeszcze raz, ?e niekoniecznie musz? to by? badania.
JR: Tak.
TS: To mo?e by? np. wspó?projektowanie, critical design lub inne rzeczy, które mo?ecie sobie zwizualizowa? na tej mapce o której mówili?my i która znajduje si? w notatkach do tego odcinka.
JR: Jeszcze inny przyk?ad: chocia?by popularne teraz design sprinty mog? te? by? przyk?adem dzia?a? typu design research. Tam po prostu robi?c co? z lud?mi, wytwarzaj?c, testuj?c, uczymy si?.
Teraz relacja pomi?dzy service design a design research czy user experience… Jeste?my w takim momencie transformacji w designie, gdzie klasycznie projektowano g?ównie jakie? obiekty, czyli np. produkty w product design czy interakcje w interaction design czy grafik? w graphic design… Czyli to by?y troch? takie byty, które by?y projektowane nie do ko?ca z uwzgl?dnieniem kontekstu w którym b?d? funkcjonowa?. Mo?e by?o to uwzgl?dnienie, ale to nie by?o ca?ym celem w projektowaniu.
Natomiast teraz pojawia si? nurt, gdzie projektujemy nie z my?l? o obiektach, ale z my?l? o celu, zjawisku, które chcemy osi?gn??. Projektujemy, skupiaj?c si? na do?wiadczeniu. No i teraz, ?eby osi?gn?? jakie? do?wiadczenie, mo?e si? okaza?, ?e trzeba b?dzie stworzy? ca?y ekosystem. Produkt po??czony z us?ug?, który finalnie pozwoli nam uzyska? wra?enie, jakie chcieli?my osi?gn??. Mo?emy te? projektowa? z my?l? o zrównowa?onym rozwoju, czyli designing for transformation, sustainability.
TS: Czyli szukaj?c jakiego? bliskiego naszym s?uchaczom przyk?adu, mogliby?my wzi?? tutaj pod uwag? np. szpital, gdzie zaprojektowanie samego szpitala jako obiektu to za ma?o. Z jednej strony sam budynek, sama skorupa, ale to jest niewystarczaj?co du?o. Ale ju? np. umieszczenie kolektorów s?onecznych na dachu b?d? zapewnienie przep?ywu zu?ytych akcesoriów medycznych jest innym sposobem projektowania.
JR: Tak. Na innej warto?ci si? skupiamy.
TS: I w takim bycie faktycznie projektant, który si? zajmuje tylko tym jednym obszarem, to te? jest za ma?o.
JR: Tak, poniewa? wówczas projektant ma takie bardzo z?o?one zadanie. Jeszcze podam wi?cej przyk?adów takich nadrz?dnych celów projektowych. To mo?e by? np. designing for happiness. Istnieje instytut Positive Design Institute, czyli Instytut Projektowania Pozytywnego, gdzie celem nadrz?dnym wytwarzania wszelkich produktów i us?ug, jest dostarczenie ludziom szcz??cia. Czyli np. mogliby?my projektowa? szpital w tym paradygmacie designing for happiness, czyli finalnie d??yliby?my do tego, ?eby pacjenci i personel medyczny byli szcz??liwi.
TS: Ale chyba do momentu zobaczenia rachunku, je?li mówimy o ameryka?skim szpitalu…
JR: To by?oby bardzo z?o?onym wyzwaniem projektowym.
TS: Tak. Ale dlaczego wobec tego service design albo user experience tutaj za diab?a nie pasuj??
JR: Bo w?a?nie service design jest takim troch? celem projektowania. Ja nawet o?miel? si? przet?umaczy? service design na j?zyk polski, jako „s?u?enie ludziom”. Czyli projektujemy co?, ?eby s?u?y? ludziom. A user experience to projektowanie czego? po to, ?eby skupi? si? na… no i teraz tu jest rozd?wi?k pomi?dzy praktyk? i ?wiatem akademickim.
W praktyce termin user experience bardzo cz?sto wyst?puje wokó? emocji. Np. kojarz? osoby, które specjalizuj? si? w projektowaniu dla straty. I mam tu na my?li nawet strat? osoby. Znam nawet osoby, które zajmuj? si? projektowaniem dla ?a?oby. Czyli to user experience jest wokó? emocji b?d? sytuacji, które cz?owiekowi dostarczaj? silnych emocji.
Tu jest te? w?a?nie to szcz??cie, o którym ju? wspomnia?am. Jest te? projektowanie dla wdzi?czno?ci, czyli jak wesprze? to, ?eby ludzie okazywali sobie wdzi?czno?? na co dzie?. Albo pojawia si? projektowanie dla autyzmu, demencji, czyli dla ludzi, którzy maj? inne potrzeby, ni? my. I to si? pojawia wokó? projektowania dla do?wiadcze?.
St?d to user experience w tym moim rozumieniu akademickim jest troch? celem projektowym. Czyli: dlaczego ja projektuj? to krzes?o? Czy dla do?wiadczenia szcz??cia, czy dla wygody, czy to ma by? krzes?o, które b?dzie krzes?em na lata?
TS: Czy b?dzie drapakiem dla kota?
JR: Czy b?dzie drapakiem dla kota… Czyli tu wymy?lam, ?e mo?e wchodzimy ju? w jaki? animal experience.
TS: Ale to jest w ogóle du?ym problemem. Znowu? odnosz?c to do naszego polskiego kontekstu, to user experience – ju? pomijam fakt, ?e jest bardzo cz?sto sp?ycane do generowania makiet, co mnie zawsze bardzo smuci…
JR: Tak.
TS: Ale odnosz? wra?enie, ?e nawet na poziomie czysto badawczym, nie b?d?cym design researchem, my umiarkowanie dobrze potrafimy sobie radzi? z mierzeniem i badaniem, czym tak naprawd? jest user experience. I cz?sto ograniczamy to tylko do tej metaforycznej u?yteczno?ci czy nieszcz?snej satysfakcji.
Natomiast ta pula emocji, które mo?emy mierzy? w kontek?cie bada? jest tak naprawd? niesko?czenie wi?ksza. Ale z jakiego? powodu ja nie spotka?em si? – o ile sam nie nalega?em na to, ?eby w ten sposób przeprowadzi? badania – aby badacze naciskali na przebadanie b?d? pog??bienie emocji zwi?zanych z korzystaniem z jakiego? rozwi?zania.
JR: Bo to jest niesamowicie trudne. I tu ju? wkraczamy tak naprawd? w psychologi? eksperymentaln?.
TS: Ale poczekaj… Absolutnie si? z tob? nie zgodz?, ?e to jest bardzo trudne. Istnieje ile? istniej?cych i u?ywanych metod badawczych: np. PrEMO, AttrakDiff, completion sentence, które pozwalaj? jednak wyeksplorowa? i zrozumie? troch? lepiej te emocje, które pozwalaj? ci zbudowa? twój produkt czy us?ug? z g??bszym i bogatszym kontekstem, ni? na poziomie satysfakcjonuj?co-u?ytecznym.
JR: Tutaj oczywi?cie jak najbardziej tak. I te wszystkie narz?dzia, które wymieniasz, sprawdzaj? si? do tego. I oczywi?cie w du?ej mierze pochodz? z psychologii. Ja akurat mia?am w g?owie specyficzn? grup?. To jest grupa Design for Emotion Group. To jest stowarzyszenie, bardzo ciekawa grupa projektantów, którzy wspó?pracuj? blisko z psychologami. Psycholog jest tam specjalist? w zakresie jakiej? emocji b?d? zjawiska, np. w zakresie demencji i autyzmu, ?a?oby czy szcz??cia. I dok?adnie rozumie, wie jakie stoj? procesy psychologiczne za danym zjawiskiem. I wspó?praca miedzy projektantem a psychologiem w tej konkretnej grupie polega na tym, ?e psycholog daje projektantowi tak? troch? gotow? instrukcj?. Pokazuje, jak wygl?da to zjawisko i np. wskazuje, co powinno si? wydarzy?, ?eby przej?cie ?a?oby by?o procesem konstruktywnym i oczyszczaj?cym dla danej osoby. I nie mówi projektantowi, co projektant ma zaprojektowa?: czy to ma by? produkt czy us?uga, tylko daje tak? instrukcj? dla konkretnie tematu ?a?oby. Co warto zrobi?, ?eby ten proces by? konstruktywny i w?a?nie jaki? – tu u?yj? s?owa „pozytywny”. I teraz projektant maj?c takie za?o?enia, tworzy produkt, uwzgl?dniaj?c te za?o?enia. Po procesie, je?eli co? powstaje, razem z psychologiem weryfikuj?, czy uda?o im si? to osi?gn?? czy nie.
TS: Ja tutaj tak naprawd? chcia?em tylko podkre?li? fakt, ?e mamy bogactwo metod, które nawet s?u?? do badania user experience na tym pog??bionym poziomie, ale nie wystarczaj?co to wykorzystujemy. I to mi pozwala bardzo p?ynnie przej?? do kolejnego pytania. Je?li kto? jest zainteresowany design researchem, to jakie s? miejsca, jakie s? ?ród?a z których mo?e korzysta?, aby dowiedzie? si? wi?cej?
JR: Ja bardzo gor?co zach?cam do przegl?dania i czytania publikacji naukowych. To mo?e nie jest zbyt popularne, ale to jest taka rekomendacja z pierwszej r?ki. Istnieje wiele artyku?ów, które przedstawiaj? i opisuj? case studies. A wierz?, ?e przez praktyk? i przez pokazanie konkretnych projektów i przypadków, mo?na si? najwi?cej dowiedzie? i nauczy?.
TS: To mo?e zanim powiemy z jakich ?róde? warto korzysta?, takich typowo naukowych, to warto tak?e zauwa?y?, ?e praktycznie ka?dy artyku? naukowy b?d? ich znacz?ca ilo?? jest dost?pna publicznie w Internecie. Cz?sto wystarczy wyszuka? tytu? konkretnego artyku?u, aby znale?? go w jakiej? roboczej, edytorskiej wersji na stronie autora.
JR: Co wi?cej, ja mo?e tutaj polec? jeszcze taki trik na u?atwienie sobie wyszukiwania. To na pocz?tku mo?e by? wyzwaniem: co znale?? i kogo szuka?. W zwi?zku z tym polecam wyszukiwanie odwrotn? ?cie?k?. Nie od bazy publikacji, ale od stron konferencji naukowych. Czyli np. mamy konferencj? CHI – Human Computer Interaction – i na stronie tej konferencji, podczas corocznej edycji jest pokazywany program. Ten program mo?na sobie przejrze?.
Je?eli kto? si? interesuje projektowaniem dla osób starszych, mo?e znale?? tytu?y wyst?pie?, które s? z tego obszaru a nast?pnie wyszukiwa? konkretne tytu?y artyku?ów b?d? konkretne osoby, które si? tym zajmuj?. W ten sposób, mo?e tak krok po kroku znajdowa? interesuj?ce dla siebie materia?y.
Tak wi?c CHI to pierwsza taka konferencja. Inn? konferencj?, na któr? oczywi?cie warto tak?e jecha? – ale jak kto? nie mo?e jecha?, to warto ogl?da? program i pó?niej poszukiwa? materia?ów z tej konferencji – jest konferencja DIS, czyli Designing Interactive Systems. To jest konferencja, która ??czy ?wiat projektantów ze ?wiatem interakcji i mediów. To jest bardzo bliskie temu, czym – jak my?l? – nasi s?uchacze tak?e zajmuj? si? na co dzie?. Jest te? konferencja Design Research Society, czyli to stowarzyszenie, które popularyzuje design research. Wiem, ?e jest chyba kilka osób w Polsce, które s? cz?onkami tego stowarzyszenia.
TS: Ja kojarz? dwie osoby. I chyba obydwie siedz? w tym pokoju…
JR: Jest konferencja Participatory Design Conference i jeszcze Design for Emotion – organizowane przez ten instytut, który wspomina?am. Tak wi?c warto ?ledzi? publikacje z tych konferencji.
One najcz??ciej wpadaj? do bazy artyku?ów, która si? nazywa Digital Library. To jest biblioteka cyfrowa takiej organizacji ACM, czyli Association for Computing Machinery. Ta organizacja wydaje te? pismo „Interactions”, które jest bardziej przyst?pn? form? popularyzowania wiedzy z obszaru cz?owiek-komputer, która pochodzi z nauki i ma by? popularyzowana dla innych ?rodowisk. Jest tak?e strona tego magazynu: tam te? mo?na co? znale??.
TS: interactions.acm.org. Zreszt? wszystkie linki, te? do tych konferencji o których mówimy, b?d? w notatkach do tego odcinka.
JR: I jest wiele te? wydawnictw naukowych…
TS: Przepraszam, ?e ci przerw? jeszcze: je?li chodzi o dost?p do Digital Library ACM-u, to ten dost?p jest p?atny. O ile mnie pami?? nie myli, 100 dolarów kosztuje roczne cz?onkostwo w ACM i kolejne 99 dolarów kosztuje dost?p do Digital Library.
JR: Tak. Z tego co pami?tam, dla studentów to s? ni?sze kwoty, ni? te, które wymieni?e?.
Ale jest jeszcze jeden benefit tego cz?onkostwa: dost?p i uczestnictwo w konferencjach, które wymieni?am, s? ta?sze, gdy jest si? cz?onkiem tych organizacji. Tak wi?c je?li kto? planowa?by wyjazd, warto to po??czy?.
TS: To ja jeszcze dodam jedn? korzy??, o której pami?tam, ?e jest. Wydawnictwo O’Reilly zaprzesta?o sprzeda?y e-booków i sprzeda?y jednostkowych kursów on line, skupiaj?c si? ca?kowicie na rozwoju swojej platformy Safari Books Online. I b?d?c cz?onkiem ACM-u i maj?c ten acm-owy adres email, mo?na korzysta? za darmo ze wszystkich zasobów, które w Safari si? znajduj?.
JR: Tak. To jest bardzo przydatne.
Ja jeszcze podgl?dam publikacje firm i uczelni. Jest wiele ksi??ek, newslettery, case studies, które s? przedstawiane na stronach agencji, o których ju? rozmawiali?my, czyli IDEO, Fjord, czy mniejszych agencji, jak np. Frog, Fabric w Holandii, Muzus…
Czasami warto wyszuka? po prostu temat, który nas interesuje i to si? pojawia. Równie? uczelnie, które posiadaj? w swoich strukturach kierunek projektowy – tu b?d? promowa?a TU Delft, z którym jestem zwi?zana, Politechnik? w Eindhoven, Parsons School of Design w Nowym Jorku – te wszystkie uczelnie maj? wiele publikacji, których by? mo?e nie promuj? za bardzo. Mówi?c „publikacje”, mam na my?li nie tylko artyku?y, ale tak?e ksi??ki. Te ksi??ki dotycz? konkretnych zagadnie? lub s? podsumowaniem projektów. I jest to wyzwaniem, aby znale?? te ksi??ki, poniewa? one nie s? za bardzo promowane.
TS: Wychodz? cz?sto w niewielkich nak?adach, trzeba je ?ci?ga? ze Stanów.
JR: Tak.
TS: Nie ma ich w Amazonie…
JR:…cz?sto s? w Amazonie. I zauwa?y?am taki paradoks wyszukiwa? w Amazonie, ?e ?atwiej je wyszuka? po nazwisku jakiego? profesora, ni? po tytule. Tak wi?c te publikacje s?. I nawi?zuj?c do tego wyszukiwania po nazwiskach, to ja mam grup? ludzi, design researcherów, których ?ledz? – ka?dy z nich ma swoj? stron? internetow?. Warto zagl?da? na te ich strony i zobaczy? te?, co oni promuj?, jakie maj? artyku?y, co publikuj?.
Powiedzia?abym, ?e b?d?c design researcherem uczenie si? jest te? troch? byciem design researcherem. Mam tu na my?li to, ?e trzeba tych informacji poszukiwa?, odkrywa? w jaki sposób mo?na si? uczy? i ca?y czas eksplorowa?. W?ród tych ludzi, których warto ?ledzi?, jest np. John Zimmerman z Carnegie Mellon University w Pittshburghu w Stanach Zjednoczonych. Jest tak?e Stephan Wensveen, który jest projektantem i chyba teraz pracuje na uczelni w Eindhoven w Holandii. Froukje Sleeswijk Visser z Delft, która jednocze?nie dzia?a i naukowo i komercyjnie. Ma równie? swoj? stron?: ContextQueen i realizuje projekty z obszaru service design.
TS: I jest twoj? promotork?…
JR: Co-promotork?, tak. Jest Liz Sanders, która ma stron? Make Tools, na której jest mnóstwo filmów z jej wyst?pieniami. One s? najcz??ciej wyk?adami, realizowanymi w kontek?cie akademickim, ale s? bardzo przyst?pne i bardzo wiele si? mo?na z nich nauczy?. Jest tam tak?e lista jej publikacji i informacja o ksi??ce, która jest bardzo warto?ciowa, czyli „Convivial Toolbox” autorstwa Sanders i Pietera Jana Stappersa. Jest William Odom. Wcze?niej chyba dzia?a? na Carnegie Mellon University, teraz dzia?a na Simon Fraser University w Vancouver. Ma tak?e zwi?zek z innymi uczelniami. To niesamowity, m?ody profesor, który wywodzi si? ze ?rodowiska projektantów interakcji, ale realizuje niesamowite projekty z obszaru design research. Jest Ilpo Koskinen z Finlandii, on równie? ma swoj? stron?.
I oczywi?cie s? ksi??ki, jest ich bardzo du?o. O Convivial Toolbox ju? wspomnia?am. Jest „Design Research Through Practice” autorstwa zbiorowego. To s? ludzie, których ju? wymieni?am, czyli m.in. Jonn Zimmerman, Stephan Wensveen i Ilpo Koskinen. Jest te? inna ksi??ka „Design Research” pod redakcja Brendy Laurel. To jest tak?e ca?a pozycja o design research. Jest tak?e mnóstwo publikacji, które s? na pograniczu publikacji akademickich i praktycznych, czyli wydanych przyst?pnie publikacji naukowych w formie ksi??ek. Mo?na je znale?? np. na stronach MIT Press.
TS: Okej. A gdyby kto? poczu? w sobie zew, by zosta? design researcherem i rozszerzy? swój obecny warsztat, to czy poza tymi konkretnymi ?ród?ami danych, mo?e napisa? do ciebie…?
JR: Jak najbardziej. Jeszcze polec? jedno miejsce, które wed?ug mnie jest bardzo dost?pne i warto je odwiedzi?, je?eli kto? rozwa?a karier? w obszarze design research. Warto zrobi? sobie wycieczk? do „Dutch Design Week”, czyli na festiwal designu, który odbywa si? w Eindhoven w Holandii. Jest to festiwal, który zazwyczaj odbywa si? w pa?dzierniku. I jak sama nazwa mówi: „Dutch Design Week” trwa tydzie?. Loty Ryanair z Warszawy-Modlin do Eindhoven s? bardzo tanie a sam udzia? w imprezie to jest koszt na poziomie 15-20 euro. Mówi? ju? o bilecie normalnym…
TS: Czyli najdro?szy b?dzie hotel, tak naprawd?.
JR: Najdro?szy b?dzie hotel, chyba ?e kto? tak zorganizuje sobie loty, ?e to naprawd? b?dzie jednodniowa impreza. Ale polecam zdecydowanie wyjazd 2-3 dniowy. Jest to tydzie?, podczas którego Eindhoven jest miastem designu. I mo?na obejrze? w trakcie festiwalu projekty nie tylko firm komercyjnych, ale równie? uczelni. Bardzo polecam ekspozycj? – wystaw? prac dyplomowych studentów designu z akademii w Eindhoven. W trakcie tego festiwalu s? równie? przyznawane nagrody Dutch Design Week. Jedn? z kategorii jest tam design research. I dzi?ki temu festiwalowi mo?na zobaczy? w praktyce, jakiego to s? typu projekty, w?a?nie z obszaru design reserach.
Mo?na tak?e zobaczy?, nawet w trakcie wystawy tych nagród, jaka jest ró?nica w artefaktach, czyli w wynikach projektów design research a jak inaczej wygl?da nagroda np. w kategorii produktów product design. Mo?na zatem ogl?daj?c wystaw?, wiele si? dowiedzie? i nauczy?. S? równie? projekty studentów z obszaru design research. Mo?na z nimi tam na miejscu bezpo?rednio porozmawia?, bo przy ka?dym projekcie stoi jego autor i mo?na si? od niego wiele nauczy?, dowiedzie? jak pracuje i zdoby? kontakty, tak wi?c bardzo polecam.
TS: Wow. Teraz mam du?o do przemy?lenia i pogrzebania w ?ród?ach. Bardzo dzi?kuj? za udzia? w rozmowie.
JR: Dzi?kuj?.
Artyku? 023 – Joanna Rutkowska pochodzi z serwisu Podcast: Nie tylko design.
Comentarios